Edgar Allan Poe, Opowieści Tajemnicze i Szalone



Edgara Allana Poe nie muszę przedstawiać nikomu, kto wie cokolwiek na temat grozy czy kryminału. To nazwisko wręcz elementarne - Poe zbudował podwaliny pod współczesny kryminał, a i groza wiele mu zawdzięcza. Swego czasu na blogu pojawiło się parę słów na temat "Opowieści miłosnych, śmiertelnych i tajemniczych", zbioru opowiadań wydanych (przepięknie zresztą) przez Vesper (moja paplanina do poczytania tutaj), dlatego nie będę się za bardzo rozpisywać. W przypadku "Opowieści tajemniczych i szalonych" jednak warto nieco więcej uwagi poświęcić wyjątkowej szacie graficznej, aniżeli teksom (Edgar, wybacz!).


"Opowieści tajemnicze i szalone" zostały wydane przez - uwaga! - Naszą Księgarnię, czyli dom wydawniczy, który generalnie skupia się na książkach dla dzieci i młodzieży. Wydawnictwo z tradycjami, stare i prestiżowe - moje pierwsze książki, czytane w dzieciństwie, pochodziły właśnie z tego wydawnictwa. Wasze pewnie też! I strasznie podoba mi się to, że to Nasza Księgarnia wydała tę książkę - bo czyż nie ma nic piękniejszego, niż kontrast makabrycznej powieści z wesołą, dziecinną kreską, ozdabiającą stronice? Rysunki przywodzą na myśl książki dziecięce właśnie, ale nie dajcie się zwieść - ten kontrast dodatkowo wzmacnia efekt grozy i przerażenia, serwowany przez opowieści Poe. Uwielbiam takie kontrasty i uwielbiam, gdy są mądrze wykorzystane! Poe to już zresztą legenda wręcz kanoniczna - już sam wizerunek autora jest tak zakorzeniony w popkulturze niemal jak Marylin Monroe czy czerwone usta z językiem z okładki płyty Rolling Stones.
Ale wracając do książki... ;) Opowieści są tutaj cztery - najsłynniejszy (i mój ulubiony) - "Czarny Kot", "Maska Czerwonej Śmierci", "Żaboskoczek" i "Upadek Domu Usherów". Dobry wybór dla tak skondensowanej próbki tekstów jednego z najsłynniejszych grozopiewców. 

Każda strona jest bardzo kolorowa i sympatyczna - a to za sprawą rysunków autorstwa Grisa Grimly'ego, doskonale zresztą współgrających z treścią. "Opowieści tajemnicze i szalone" odtąd będą w mojej wyobraźni nieodmiennie sparowane z tymi obrazkami. Doskonałe połączenie. Nie musicie mi wierzyć na słowo - zajrzyjcie do środka:

Szczerze? Jestem zafascynowana. Uważam, że "Opowieści tajemnicze i szalone" powinny się znaleźć w każdej biblioteczce szanującego się wielbiciela grozy, i to głównie po to, by móc w nieskończoność przewracać strony, oglądać rysunki, co rusz odkrywać nowe szczegóły, bo rysunki rozrysowane są bardzo sprytnie i skrupulatnie. Powiem tylko jedno - nie kupujcie ani nie czytajcie tego dzieciom! ;) 



"Opowieści tajemnicze i szalone"
Edgar Allan Poe
Tłumaczenie: Jolanta Kozak
Rysunki: Gris Grimly
Nasza Księgarnia 2006



Komentarze