Śmierć na liście oczekujących, Veit Heinichen

"W pewnych przypadkach nazwałbym to nawet neokanibalizmem. Patrzymy na ciało drugiego człowieka z pożądliwością, jakby to był skład części zamiennych, dzięki którym możemy przedłużać własne życie. Jak na mój gust, to koniec historii ewolucji"
„Śmierć na liście oczekujących” to kolejny w dorobku Veita Heinichena kryminał z cyklu powieści o Proteo Laurentim, triesteńskim komisarzu, zaś pierwszy wydany w Polsce. Książka została zauważona przez wydawnictwo Noir sur Blanc. Autor dotychczas napisał dziewięć książek, a pięć z nich zostało zekranizowanych.

Veit Heinichen
Veit Heinichen podbił moje serce powieścią „Zbrodnia i kawa”, będącą, nomen omen, kontynuacją „Śmierci na liście oczekujących”. Kolejność przy lekturze powieści niemieckiego autora absolutnie nie musi być zachowana – jedynymi punktami wspólnymi dla obu historii jest osoba komisarza Protea Laurentiego oraz włoskie miasto Triest.

Triest, przyczółek Europy dla Azji Mniejszej i Bliskiego Wschodu, a także miasto graniczące ze Słowenią przez samo swoje położenie stanowi doskonałą niszę dla wszystkich biznesów – również tych szemranych. Mieszanina kultur, dialektów, języków, kolorów skóry i ideologii ciska się w tym portowym mieście, nieustannie tętniącym życiem i swoistą włoskością, To tu Proteo Laurenti, wraz ze swoim nowym towarzyszem – paskudnym kundlem o równie paskudnym imieniu Almirante (po Giorgio Almirante, włoskim nacjonaliście) – zostanie przydzielony do dwóch z pozoru niełączących się spraw. Pierwszą jest śmierć N.N., który wpadł prosto pod koła samochodu wiozącego kanclerza Niemiec, zaś drugą – zabójstwo jednego z chirurgów plastycznych prestiżowej kliniki La Salvia. O ile pierwsza sprawa jest rutynowa – denat znalazł się na drodze rozpędzonego samochodu sam i nikt mu nie pomógł przejść na tamten świat – tak druga jest znacznie trudniejsza. Węszenie komisarza na terenie kliniki i zadawanie krępujących pytań nie spodoba się kilku osobom, które będą chciały się go pozbyć, dopuszczając się pomówień mogących zniszczyć karierę Laurentiego. A to tylko... wierzchołek góry lodowej. 
Triest Heinichena ukazuje tutaj swoje drugie oblicze. Miasto, które wydaje się być rajem dla turystów, skrywa mroczne i odrażające sekrety – łapówkarstwo, korupcję i nierówne gierki polityczne. Stanowi niszę dla bezwzględnego międzynarodowego handlu ludzkim towarem, który nie ma poszanowania dla ludzkiego życia - tutaj rządzi tylko i wyłącznie żądza pieniądza.


Co mnie urzeka w Heinichenie jest to, że jego książki uczą. Dzięki „Zbrodni i kawie” dowiedziałam się mnóstwa rzeczy o... kawie, zaś tutaj autor ośmielił się wprowadzić czytelnika w świat transplantologii i chirurgii plastycznej. I o ile druga kwestia jest mi raczej obojętna, tak pierwsza mnie zafascynowała i przeraziła. Otóż proceder transplantacji narządów od żywych dawców jest jednym z gałęzi handlu, którym się pałają przeróżne organizacje, nie tylko stricte mafijne. Skorumpowani lekarze, za nic mający etykę zawodową, za ogromne pieniądze przeprowadzają takie zabiegi na całym świecie, skrupulatnie korzystając ze słabości obywateli najuboższych państw – zwłaszcza Rumunii, państw byłego Związku Radzieckiego i najbiedniejszych terytoriów Azji. Cóż, podstawowe prawo rynku mówi, że tam, gdzie jest popyt, musi być i podaż – w tym wypadku wielu biedaków, mających na utrzymaniu rodziny, decyduje się na sprzedaż swoich „mniej potrzebnych” narządów tym, którzy mają pieniądze, luksusy i pozycję, lecz nie mają jednej rzeczy, którą mają ci biedni – zdrowia. Nerki i kawałki wątroby to niezwykle chodliwy towar, ale jeśli masz naprawdę dużo pieniędzy – pośrednik znajdzie ci nawet serce czy płuca, także od żywego dawcy...

„Śmierć na liście oczekujących” to bardzo dobra powieść detektywistyczna, której najmocniejszą stroną jest kryminalna intryga. Rozbudowana akcja, mnogość wątków, wyraziści bohaterowie i piękny obraz wspaniałego, włoskiego miasta są przepisem na bardzo dobrą rozrywkę. Lekka narracja, przeplatana obyczajowymi wstawkami, nie pozwala na nudę, a i drobiazgowość prozy autora jest zdumiewająca. Veit Heinichen obrysował kawałek świata, porozrzucał po nim ludziki niczym ołowiane żołnierzyki, i ten fragment rzeczywistości spisał w swojej książce. Zwrócił także uwagę na to, o czym my, zwyczajni śmiertelnicy z klasy średniej nie mamy pojęcia – na przerażający i intratny biznes handlu ludzkimi narządami. Dodatkowo Veit Heinichen rozpisuje się o sztuce, winiarstwie, a także historii Triestu. To naprawdę dopracowana i wielowątkowa rzecz!

Ponownie jestem usatysfakcjonowana opowieścią niemieckiego autora. Szybko przywykłam do tego specyficznego stylu narracji, charakteryzująca prozę Veit Heinichena - pozbawioną patosu, acz jakby wysublimowaną i dopracowaną w najmniejszym szczególe. Polubiłam także subtelny dowcip autora, niekiedy czarny, często ironiczny, ale zawsze w dobrym guście. Książki Veit Heinichena to rolls-royce'e kryminałów: choć opowiadają o makabrycznych wydarzeniach, to robią to z klasą i umiarem. Rozsmakowałam się w tej prozie, która płynie leniwym, wręcz włoskim rytmem, dając mi nie tylko wszystkie kolory Triestu – od czerni do bieli – ale i czystą przyjemność poznawania mrocznych sekretów tego świata, w którym pieniądz i władza wielokrotnie przebijają sprawiedliwość i empatię. Jak widać każde dobro nauki i medycyny, mogące uratować życie i zdrowie ludzi, zawsze może stać się towarem, dostępnym tylko dla tych najbardziej uprzywilejowanych.
Przykre to, ale właśnie w takich czasach przyszło nam żyć.

Polecam tę książkę osobom, które rozkoszują się zagmatwanymi powieściami kryminalnymi, przedkładając treść opowieści nad tanią sensację. Veit Heinichen nie szokuje ilością trupów, drobiazgowymi opisami rozczłonkowanych zwłok czy brawurowymi pościgami. Autor stawia na historię, której znacznie bliżej do klasyki gatunku, aniżeli do współczesnej, epatującej przemocą prozy sensacyjno-kryminalnej. Miłośnicy zagadek detektywistycznych będą zachwyceni.


tłumaczenie: Maria Skalska
tytuł oryginału: Tod auf der Warteliste
wydawnictwo: Oficyna Literacka Noir sur Blanc
data wydania: październik 2012 
ISBN: 978-83-7392-383-6
liczba stron: 434

Śmierć na liście oczekujących - CYFROTEKA.PL

Komentarze