Kfiatki z wyszukiwarki #2




Oto lista absurdalnych wyrażeń, dzięki którym zbłąkani surferzy internetowi trafili na W Świecie Słów od czasu poprzedniej edycji rozdania nagród suchego kfiata miesiąca:

50 twarzy graya film redtube - w sumie dość blisko... przykro mi, że rozczarowałam

odpowiednik piedziesiąt twarzy greya - wnioskując z wpisu powyżej, może na redtube?

smarzowski popiera pis 2x - frapujące

kobieta jest jak zmienna fala - błyskotliwie, poetycko, pięknie. Aforyzm w sam raz do kalendarzy tzw. zrywanych

z chemi tajemnica której nie wiem - jak tajemnica, to tajemnica, a ciekawość to pierwszy stopień do piekła!

50 twarzy greya czy to fakt autentyczny? - o, rany. Mam nadzieję, że nie.
(gdy widzę/słyszę określenie "fakt autentyczny" to autentycznie nóż mi się w kieszeni otwiera)

od czego zaczac kreslic pentagram - mój blog jest jak widać dość uniwersalny

stworzenie świata beckett - nie, to nie był on.

niezłe niełe cziliderki - znowu te czirliderki. Chyba zmienię zawód.

jakie jest zdanie ze słowem cienie - może "cień mądrości zamajaczył, lecz zniknął tak prędko, jak się pojawił"?

film o karaluchach thriller - ja tam znam tylko "Karaluchy pod poduchy", dla osób chorujących na entomofobię mógłby być thrillerem.

milczenie owiec streszczenie - to pewnie tak przed maturą

I wpis, który dostaje ode mnie Nagrodę Suchego Kfiata Miesiąca:


w bziu prosze kiedy justinie bieberze - w bziu nie wiem! (ten wpis mnie szczerze przeraził. Czy u mnie było kiedykolwiek coś o tym młodzieńcu? Horrendum!)


Stay tuned... następne zestawienie jak znów zbiorę ładny bukiet kfiatków... ;)

Komentarze

  1. Ja bym jeszcze wyróżniła "z chemi tajemnica której nie wiem" :D Mamma mia! Skoro wyszukiwarka podpowiada Twój blog, to ciekawe rzeczy można na nim znaleźć. Muszę poszukać :) Do mnie trafiają głównie poszukiwacze informacji/streszczeń o "Księdze strachów". Chyba ze dwadzieścia razy miałam wpisy tego typu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz :) Ciekawe drogi jednak prowadzą tutaj :)

      Usuń
  2. o rrrrrany! Grey na redtube hmmm... świetne te kwiatuszki! A ja nadal nie umiem obsłużyć google analytics :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie korzystam z google analytics tylko ze standardowych statystyk bloggera, tylko staram się zapisywać w miarę na bieżąco co ciekawsze :)

      Usuń
  3. Mnie wyszukiwarka nie lubi, bo żadnych interesujących kwiatków nie mam :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie no, Kfiat Miesiąca wymiata...
    U mnie nie ma takich ciekawych, jak u Ciebie, wszystkie takie jakieś poprawne;P

    OdpowiedzUsuń
  5. Śmieszne kwiatuszki :-) Niektóre są naprawdę pomysłowe.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ha!, czego to ludzie nie wymyślą... :) Paulino, przyznaj się, że jesteś wierną fanką Biebera, a nie nam tutaj mydlisz oczy! :P

    OdpowiedzUsuń
  7. No nieźle, można się uśmiać z niektórych fraz :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawie, ciekawie, lecz muszę stwierdzić, że w mym zbiorze słów wyszukiwanych ostatnio znalazłem coś jeszcze bardziej unikatowego. A mianowicie... "sierotki zbierające buraki". :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Czemu tak Cię dziwi Bieber? Przecież piszesz o horrorach. =)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Groza w czystej postaci. Nastolatki piszczą, z nerwów pocą im się dłonie, serca biją coraz szybciej, gdy tylko zbliża się... ON!

      Usuń
  10. Hahahah xD You (& they) made my day ;)
    Czyli jak będę szukała u faktów autentycznych o czirliderkach czytających Greya i słuchających Bibera, to mogę do Ciebie jak w dym, bo znajdę wszystko to, czego szukam? ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. "Tajemnica, której nie wiem" to od tej chwili moje ulubione sformułowanie! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba wprowadzić do powszechnego stosowania ;)

      Usuń
  12. A to się dzisiaj zgrałyśmy z kwiatkami :) Uwielbiam przeglądać statystyki, ale czasem przeraża mnie to, co tam znajduję :)

    OdpowiedzUsuń
  13. "Od czego zaczać kreślić pentagram" - mój faworyt, muahahaha :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam zawsze z tym problem :) Muszę narysować ze dwa, zanim sobie przypomnę (a zaczyna się zwykle od gwiazdy Dawida) :)

      Chociaż... doprawdy nie wiem, po co.

      Usuń
    2. Zło, mhrok i szatan!

      Usuń
  14. Hahaha, śliczne te Twoje kfiatuszki :D. A AnnRK nieco racji ma Czirliderko ;P.

    Jednak u mnie jak na razie nie ma takich cudeniek ;).

    Miłego wieczoru!
    Melon :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ba, oczywiście cieszę się z tego, że do mnie nie zaglądają jacyś panowie napaleni na niezłe czirliderki, występujące w ekranizacji "50 twarzy Greya" na Redtubie :D.

      Usuń
  15. Justin Bieber na Twoim blogu? To jest dość przerażające;)
    Co do filmu...może chodziło o "Zabójcze karaluchy"? http://www.filmweb.pl/film/Zab%C3%B3jcze+karaluchy-2001-113002 Tylko, po raz kolejny - skąd takie coś u Ciebie na blogu?;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo widzisz! Nie wiedziałam o takim cudzie. Ale u mnie? ;) Jak widać sama nie wiem, co tu u siebie mam ;)

      Usuń
  16. Haha, ile o Grey'u! To o chemi też jest całkiem ok i Justin Bieber. Ile można znaleźć na Twoim blogu... :D

    OdpowiedzUsuń
  17. "w bziu prosze kiedy justinie bieberze" - mistrzostwo świata^^ ależ ludzie mają wyobraźnię;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kurcze, a u mnie nie ma jeszcze takich śmiesznych wyrażeń. :) Ale jak się tylko pojawią to również je ujawnię :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Buahahahaha zakrztusiłam się ze śmiechu kawą :D

    OdpowiedzUsuń
  20. cokolwiek oznacza "w bziu" jest cudne, a Jastin jest uroczy ;-) :-D

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja jakoś nie mam takich "kfiatków" ;)
    Co najwyżej trafia się jakieś "czy byly wpadki po", "streszczenie lektury diabelska stopa" czy "żaba tekst z wiedzy pt m.musierowicz" :P

    OdpowiedzUsuń
  22. Poległam :D
    Czego to ludzie nie wymyślą :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Ludzka wyobraźnia, widać, nie zna granic :D

    Na filmowym blogu trafiają mi się też czasem takie perełki. Książkowy na razie, szczęśliwie (lub też nieszczęśliwie, bo to zawsze dużo śmiechu dostarczają takie kwiatki) na razie jest omijany przez przedziwne googlowe przekierowania:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, chyba jednak szczęśliwie. Czasami chciałabym zobaczyć minę tych, którzy wchodząc tutaj w poszukiwaniu info o Biberze albo pornola z 50 twarzami Greya w tytule trafiają na... recenzje ;) Rozczarowanie sięga zenitu :)

      Usuń
  24. To jest znak! Wielki znak! Jeśli szukając Biebera trafiają na Twój blog to... wiedz,że coś się dzieje. ;):P

    OdpowiedzUsuń
  25. Fajnie masz! U mnie nic się nie dzieje. Nudno jak na niedzielnej mszy :| Same tytuły seriali albo nazwiska aktorów :( A też chciałbym się pośmiać :D

    Gratulacje i czekam na więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. "50 twarzy graya film redtube"?? No myślałam, że padnę ze śmiechu,hehehehe:D

    OdpowiedzUsuń
  27. Nieźle, ale się ubawiłam, nawet nie sądziłam, że na Twoim blogu takie rzeczy można znaleźć, chyba nie uważnie czytam Twoje notki :) U mnie takich perełek nie ma :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Jak zobaczyłam te obrazki Google z kwiatami to od razu się skrzywiłam - babcia ciągle goni mnie do prac w ogrodzie, bo ma na jego punkcie hopla, a ja (pomimo szkoły, jaką ukończyłam) nienawidzę takich zajęć:/
    A teraz na temat - w ogóle nie dziwią mnie frazy wpisywane przez internautów w wyszukiwarkę, przekierowujące ich do Ciebie, bo choć kiedyś sama dziwiłam się, czego to ludzie nie piszą w Google, żeby trafić do mnie (ich inwencja twórcza nie zna granic) to już się do tego przywzyczaiłam, choć nie powiem - niektóre wyrażenia do dzisiaj budzą moje rozbawienie;) Ciekawsza rzecz, że Google często kieruje do mnie (i jak widzę do Ciebie też) użytkowników, którzy szukają całkowicie co innego. Chyba należałoby uszczelnić tą wyszukiwarkę.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz