MI6. Tajna historia wywiadu Jej Królewskiej Mości, Gordon Corera
Co Wam przychodzi do głowy gdy myślicie "MI6"? Ja mam przed oczami filmy o Jamesie Bondzie, głupkowatą komedię z Johnnym English i unowocześnionego Mycrofta Holmesa. Amerykanie lubują się w tworzeniu filmów o CIA, i dzięki nim właściwie temat został już wyeksploatowany zupełnie. Może niekoniecznie wiemy, jak naprawdę działa wywiad, ale mamy niezłe pojęcie. Zaś MI6, jako "to brytyjskie CIA", wciąż owiane jest tajemnicą. Enigmatyczna firma, skupiająca najbardziej oddanych sprawie agentów, działających po cichu pod dyktando samej Królowej, sama w sobie stanowi niezły motyw na tysiące fabularnych wariacji. Ale na ile te opowieści byłyby zgodne z prawdą? W jakim stopniu miałyby potwierdzenie w rzeczywistości?
Nigdy nie spotkałem nikogo z »branży«, kto fascynowałby się literaturą szpiegowską – mówił John Scarlett, były C, czyli szef brytyjskiego wywiadu MI6. – W końcu prawdziwa robota jest o wiele bardziej interesująca.
Właśnie o tym mówię. Rzeczywistość rzeczywistością, a mole książkowe - molami książkowymi. Nie wiemy, jak jest naprawdę, więc satysfakcjonują nas opowieści o szpiegach. I to wystarczy. Ale podskórnie czujemy, że prawdziwy agent wywiadu uśmiechnąłby się z pobłażaniem po przeczytaniu fabularyzowanej opowieści, napisanej przez osobę z bujną wyobraźnią. I mamy rację. To, jak działa brytyjski wywiad tak naprawdę, od fikcji dzielą lata świetlne. Bo praca wywiadu jest dużo ciekawsza. I niebezpieczniejsza.

Przegląd historii świata z perspektywy tajnego wywiadu nie nuży, nie dobija nadmiarem informacji, dat czy postaci. To nie jest książka historyczna. To raczej opis powolnego rodzenia się najbardziej prestiżowej grupy agentów w Wielkiej Brytanii, którzy mieli wpływ na wiele światowych zdarzeń - nie tylko politycznych. Dzięki autorowi poznamy całą plejadę członków wywiadu - zarówno wiernych i bezkrytycznie oddanych sprawie, jak i szpicli, konfidentów, zdrajców i kombinatorów. To zdumiewające, jak różni są ludzie Królowej. To nie są, jak ukazane jest w filmach, klony niemalże niewolników, którzy żyją i umierają na rozkaz - to są ludzie. Z przywarami, z zaletami. Jak w życiu.
Forteca MI6 w Vauxhall Cross |
Autor zabierze nas w pełną niebezpieczeństw podróż po Kongo, Afganistanie, Wielkiej Brytanii i Rosji. Poznamy między innymi Daphne Park i Olega Pieńkowskiego, poznamy ludzi ukrywających się pod krótkimi pseudonimami i wielu innych, którzy przez lata istnienia MI6 nadawali ton światowej polityce. I czytamy te opowieści - z dialogami, opisami - jak najlepszą powieść szpiegowską, z nawiązaniami do wielkich pisarzy i poetów. Corera ma lekkie pióro - nawet o żelaznej kurtynie i zimnej wojnie pisze z niesamowitym powabem. Nie opowiem Wam o fabule, bo ta książka to samo życie - lepiej samemu je poznawać. Dlatego z pełną odpowiedzialnością Wam po prostu tę pozycję polecę.
Gordon Corera, dziennikarz BBC, dogłębnie zbadał temat MI6. Ta książka powstała dzięki rozmowom ze świadkami, dzięki dokumentom i dzięki porządnej, dziennikarskiej robocie. To kompendium wiedzy na temat brytyjskiego wywiadu, zbiór esejów, który czyta się jak najlepszą powieść szpiegowską. Tej pozycji nie może zabraknąć w biblioteczce prawdziwego wielbiciela teorii spiskowych, literatury szpiegowskiej i historii wywiadu. Od tej pory już żaden film o Jamesie Bondzie Was nie zaskoczy. :)
The Art of Betrayal, tłum. Bartosz Czartoryski, 490 s., wydawnictwo Agora 2014
Wielbiciele tematu tajnych służb może będą zainteresowani inną publikacją Agory, dotyczącą CIA - "CIA. Tajna wojna Ameryki" autorstwa Marka Mazzettiego.
Komentarze
Prześlij komentarz